Dziś nie trudno jest stwierdzić, że dotychczasowy okres, w którym dzieci i młodzież są skazani na nauczanie zdalne, raczej nie służy dobrze ich wykształceniu. Rodzice często narzekają, uczniowie poznali już wszystkie możliwe opcje na obejście pomysłów nauczycieli na zabezpieczenie się od ściągania, a nauczyciele dalej nie mają dostatecznie dobrego sprzętu, żeby prowadzić lekcje w miarę sprawnie.
Nauka zdalna dla wielu młodych ludzi to po prostu porażka i strata czasu. Wielu nauczycieli dalej nie radzi sobie ze sprzętem albo nawet nie może prowadzić lekcji i tylko dosyła materiały do samodzielnej pracy. Przez to masa młodych ludzi jest zmuszona do samodzielnego radzenie sobie z opanowaniem materiału albo dopłacania do korepetycji. Do tego dochodzi problem z motywacją i wszechobecne rozpraszacze, które skutecznie odciągają nas od lekcji w czasie ich trwania. Wielu uczniów woli w tym czasie grać czy nawet spać, byle tylko nie skupiać się na słuchaniu monotonnego głosu nauczyciela.
Przez to wielu uczniów czuje, że umie znacznie mniej, niż przed przejściem na nauczanie zdalne. Po części wynika to z ich własnego zaangażowania, a w zasadzie z jego braku, ale to nie koniec problemów. Forma zdalna zachęca uczniów do oszukiwania nauczyciela na wszystkie możliwe sposoby, od ściągania na sprawdzianach, po unikanie lekcji pod pretekstem problemów technicznych. Czy to wina uczniów? W dużej mierze tak, ale cały system pokazuje, jak małymi zasobami dysponują placówki, żeby pilnować uczniów, kiedy Ci nie pojawiają się fizycznie na lekcjach i nie można kontrolować ich w realnym świecie.
Nauczanie zdalne stawia więc pod ogromnym znakiem zapytania poziom wykształcenia uczniów. Oczywiście zawsze zdarzały się osoby, które nie wynosiły z lekcji niczego, ale dziś ich odsetek jest wręcz dramatyczny. Do tego dochodzi troska o bliskich i narażenie na ciągły stres, co zdecydowanie nie pomaga młodym ludziom skupić się na nauce. Jeśli system nie jest w stanie pomóc uczniom, ciężko oczekiwać od nich, że przyjmą na siebie cały ciężar związany z nauczaniem i samodzielnie przejrzą cały materiał. I choć pomoc ze strony nauczycieli często jest duża, to w przypadku nauczania zdalnego może zwyczajnie nie wystarczać.